Embargo na ropę będzie nieskuteczne? Rosja twierdzi, że ma na nie sposób

Dodano:
Moskwa, Kreml, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay
Rosyjskie władze są zdeterminowane, aby obejść ograniczenia związane z handlem ropą.

Wobec przyjętego przez Zachód embarga na rosyjską ropę oraz wprowadzenia ceny maksymalnej na ten surowiec sprowadzany z Rosji, Moskwa planuje stworzyć i uruchomić mechanizm zakazujący rosyjskim firmom handlu ropą z krajami w ramach cen maksymalnych.

Według wicepremiera Federacji Rosyjskiej Ołeksandra Nowaka, Kreml planuje wprowadzić zakazany mechanizm sprzedaży ropy przez rosyjskie koncerny w ramach ceny maksymalnej do końca 2022 roku, czyli w ciągu kilku najbliższych tygodni. Informację tę podała agencja TASS.

– Tak, jestem pewien, że tak, zrobimy to. Teraz dyskutujemy, finalizujemy decyzję, rozmawiamy z firmami – powiedział wicepremier Rosji.

Embargo i limit cen

W poniedziałek weszło w życie embargo na dostawy rosyjskiej ropy drogą morską do UE, państw G7 i Australii. Kraje zachodnie uzgodniły również pułap cenowy na rosyjską ropę w wysokości 60 dolarów za baryłkę.

Po 15 stycznia 2023 roku pułap będzie regularnie weryfikowany w zależności od zmian cen ropy. Ta powinna być co najmniej o 5 proc. niższa niż obecna cena ropy niesankcjonowanej na rynkach światowych.

Unijni dyplomaci zgodzili się również rozpocząć w ten weekend kolejną rundę rozmów w sprawie sankcji, aby nałożyć nowe ograniczenia na rosyjską gospodarkę i kluczowych polityków Kremla.

Rosja ostrzegała wcześniej, że nie będzie sprzedawać ropy na warunkach przewidzianych pułapem cenowym, nawet jeśli będzie zmuszona do ograniczenia wydobycia.

Bloomberg i "Financial Times" donoszą, że aby ominąć sankcje, Moskwa zdążyła zbudować potężną flotę zastępczą tankowców, które mają wywozić ropę z kraju.

Jak jednak ostrzegają eksperci, zarówno limit jak i embargo nie będzie w stanie wywrzeć takiego efektu, na jaki liczą zachodni politycy.

Jest mało prawdopodobne, aby drastycznie zmniejszyło to dochody Rosji z ropy naftowej, które są niezwykle ważne dla jej operacji wojskowych na Ukrainie” – twierdzą eksperci na łamach "The New York Times".

Źródło: TASS, The New York Times
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...